05 stycznia 2015

Poświąteczne wspomnienia

Za mną kolejne Boże Narodzenie, a jednak było pierwsze, jedyne takie i nigdy się już nie powtórzy, bo to była nasza pierwsza małżeńska Gwiazdka. Taka wymarzona, wytęskniona przez poprzednie lata. Była trudna przez brak kontaktu z bliską mi osobą, ale musiałam uszanować jej wybór jednocześnie nie zapominając o tym co najważniejsze czyli o mężu, naszej relacji i tym co dla nas dobre. Przygotowania do Świat i same Święta były cudowne, piękne, ciepłe, pełne miłości, radości pokoju. Były takie nasze. 
 

Wigilia na dwóch małych stołach przykrytych białymi obrusami, a pod nimi siano. Zapalone świece między świeżo ściętymi gałązkami srebrnego świrku, który nie tylko pięknie wyglądał ale również otulał nasze mieszkanko zapachem lasu. Była też biała zastawa i srebrne sztućce, świąteczne serwetki i stroiki na meblach i parapecie. Mąż przygotował zestaw kolęd które cicho pobrzmiewały. Podczas modlitwy
i dzielenia się opłatkiem w blasku naszej pierwszej i jakże pięknej choinki dopadło mnie wzruszenie, że może być tak dobrze, że jest tak jak być powinno.

Nie wiem jak Ty ale ja czułam w tym roku zbliżające się Święta prawie od Mikołajek, choć wtedy to nic się nie działo, ale obejrzałam Love Actually potem Listy do M i ruszyło we mnie jedno wielkie przygotowanie ;) Weekendy z ukochaną teściową i wspólne planowanie lepienia pierogów i gotowania maku czy zakupów ryby. Jak entuzjazm opadał to ściągałam kolejne świąteczne filmy: Świąteczna nadzieja, Czekając na cud, Świateczny gość, czy Opowieść Wigilijna z 1984roku i kilka innych. Później była realizacja kulinarnych planów, zakup choinki i ozdób z mężem, zakup bakalii, grochu, pszenicy na targowisku i przynoszenie tych zdobyczy do domu pachnącego pierniczkami.

Boże Narodzenie to święta rodzinne, pełne bliskości i radości ze spotkania z innymi, dlatego ogromną przyjemnością był dla mnie obiad z teściami, i spotkania z bratem męża oraz przyjaciółmi i ich dziećmi. https://www.youtube.com/watch?v=CD1RJtYd1lA Wymiana uścisków, dobrych słów, wspólna kawa przy świątecznych słodkościach to daje poczucie dopełnienia radości z narodzenia Dzieciątka.  
Radość z Bożego Narodzenia jest darem dla wszystkich niezależnie od statusu, wykształcenia, wykonywanej pracy. Cieszmy się więc tym jak najdłużej i dzielmy się z tą radością!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz